Chyba każdy z nas pamięta pierwsze swoje próby nauki pisania, które w wielu szkołach zaczynały się od stawiania kolorowych szlaczków. Początkowa ekscytacja z ich zapełniania mijała bardzo szybko – nawet u najbardziej cierpliwych i spokojnych maluchów. Jak więc pomóc dziecku w zdobywaniu nowej i jednocześnie tak ważnej umiejętności w odpowiedni sposób, aby nie ostudzić jego zapału po kilku próbach? Oto kilka pomysłów jak sprawić, by nauka pisania była ciekawsza i bardziej angażująca dla Twojej pociechy!
Czy warto nauczyć dziecko pisania jeszcze przed rozpoczęciem szkoły?
Wielu rodziców zadaje sobie to pytanie – szczególnie w momencie, gdy maluch kończy kilka lat i jednocześnie opiekunowie zaczynają dostrzegać też, że dziecko samo zaczyna interesować się literami w książeczce lub sięgać po kredki. Jak więc postępować w takiej sytuacji? Wprowadzić malca w świat pisania czy może poczekać, aż pójdzie do szkoły? W pierwszej kolejności naukę można rozpocząć od zapoznania pociechy z alfabetem. Można to robić na wiele sposobów, np. za pomocą kolorowych, przeznaczonych do tego książeczek dla maluchów. Warto jednak pamiętać, że czynności te muszą być dla dziecka nie tylko stymulujące, ale i ciekawe, a pociecha sama musi tego chcieć – w przeciwnym razie efekt będzie odwrotny do zamierzonego. Należy więc do tego podejść z rozsądkiem i stopniowo wdrażać malca zarówno w proces nauki pisania, jak i czytania. Jeśli widzisz, że malec zaczyna się rozpraszać, nudzić lub irytować, to zdecydowanie lepszym pomysłem jest zaprzestanie nauki niż zmuszanie go na siłę do przyswajania nowej wiedzy. Dobrze pamiętać, że to trudna sztuka i nierzadko jej opanowanie zajmuje wiele długich miesięcy, a niekiedy nawet lat, dlatego młodzi rodzice powinni być w tym temacie wyjątkowo cierpliwi.
Ćwiczenia z małej motoryki – idealne wsparcie w nauce pisania
Wsparcie w zdobywaniu umiejętności pisania wcale nie musi – a nawet nie powinno – pojawić się dopiero w momencie, gdy Twoja pociecha przekroczy próg szkoły, idąc do „zerówki” lub pierwszej klasy szkoły podstawowej. Czy to oznacza, że rodzice mają rozpocząć naukę kilkuletniego malucha za pomocą znanej wszystkim metody kolorowego zeszytu i długopisu? Oczywiście, że nie! Zdecydowanie lepszym pomysłem będzie skupienie się ćwiczeniu tzw. małej motoryki, czyli umiejętności sprawnego chwytania i ściskania. Jest to o tyle ważne, że sprawność małych dłoni i palców to kluczowy element w skutecznej nauce pisania, a o to można zadbać na różne sposoby. Jakie?
Zabawki sensoryczne dla maluchów
Poprawę zdolności motorycznych można rozpocząć od najmłodszych lat, inwestując w odpowiednio dobrane do wieku i zainteresowań malca zabawki sensoryczne. Najczęstszym wyborem wśród rodziców pozostają drewniane puzzle do układania, edukacyjne sortery i różnorodne pod względem kształtów i kolorów piłeczki do ściskania. To one przyczynią się do lepszej sprawności małych rączek i zdolności psychoruchowej, co w przyszłości może mieć duży wpływ na łatwość przyswajania nowych umiejętności.
Kredki dla dzieci i kolorowanki
Dobrym wsparciem w nauce pisania jeszcze na długo przed jej rozpoczęciem jest zachęcanie malca do rozwijania zdolności manualnych za pomocą rysowania czy malowania. Kupienie zestawu kredek dla dzieci w najróżniejszych kolorach to idealny sposób na zmotywowanie pociechy do aktywnego spędzenia czasu na aktywnościach artystycznych oraz treningu sprawnego trzymania kredki. To też dobry sposób na sumienne wypełnianie zeszytu z kolorowankami. Aby nie zniechęcić malca do tego, warto też wyposażyć pociechę w inne, przydatne akcesoria, jak np. przyjemną dla oka gumkę do mazania, która pomoże zetrzeć ewentualne błędy w razie pierwszych niepowodzeń.
Podsumowanie
Zdolność pisania to jedna z najważniejszych, a jednocześnie trudniejszych umiejętności w życiu każdego człowieka, dlatego jej nauka zwykle nie należy do najprzyjemniejszych. Bardzo często ćwiczenie pisania kończy się u pociechy frustracja i niechęcią. Wówczas z pomocą przychodzą odpowiednie zabawki sensoryczne, zestawy edukacyjne czy kolorowe kredki umilające dziecku te czynności.
